Rywalizacja wewnętrzna – moje doświadczenie

W jednej z firm miałem problem z rywalizującymi zespołami handlowymi.Oba pracowały w osobnych pokojach, a dzieliła ich tylko cienka ścianka działowa.Jednak ta chuda ścianka to nie był dla nich kawałek kartongipsu, ale… linia frontu. Zamiast skupić się na walce o nowych klientów, tracili energię na wzajemne tarcia, udowadnianie, kto ma lepsze „trzymanie” na kliencie i tasiemcowe e-maile zawierające przerzucanie się wina za rzekome lub urojone złamanie zasad. Sytuacja stawała się nieznośna, […]