Każdy akwarysta wie, że im więcej zbuduje kryjówek dla ryb, tym będą one bardziej… płochliwe.
Paradoksalnie, większa ilość bezpiecznych azyli nie tworzy większej śmiałości, ale rozwija zachowania defensywne.
Podobnie w problemie kontroli. Nadmierne rozbudowywanie aparatu kontroli nie daje poczucia spokoju, ale zwiększa obawy i karmi poczucie zagrożenia.
Kontrola daje nam złudne poczucie bezpieczeństwa.
Kiedy ktoś zostaje po raz pierwszy menedżerem, jego potrzeba kontrolowania otoczenia jest zazwyczaj wysoka. Bez problemu wypełnia swój kalendarz zadaniami związanymi z gromadzeniem informacji.
To wtedy rodzą się pomysły o tasiemcowych raportach ‘weekly’, podejrzenia, czy wszyscy poświęcają się pracy w ustalonych godzinach, mnożenie spotkań i narad.
Słowem: narzędzia do dokładnej kontroli.
Dlatego każdy menedżer powinien zrobić sobie rachunek sumienia i odpowiedzieć na pytanie:⠀
Czy przesadzam z kontrolą?⠀
▔▔▔▔▔▔▔▔▔▔▔▔
Oto kilka objawów, które mogą o tym świadczyć.
1. Spotkania z twoim zespołem przeciągają się ponad ustalony czas i są wypełniane szczegółowymi sprawozdaniami na temat tego „co się działo”.
Trzymaj się brutalnie ustalonych ram spotkań. Jeśli czegoś nie zdążycie sobie opowiedzieć – trudno. Następnym razem wszyscy będą bardziej zwięźli.
2. Jesteś perfekcjonistą.
Potrzeba kontroli często przejawia się w dążeniu do perfekcji. Pozornie perfekcjonizm powinien zapewnić sukces. W rzeczywistości perfekcjonizm buduje rozczarowanie wobec siebie i innych.
3. Spóźniasz się.
Tak bardzo wymagasz najwyższej jakości, że jesteś przytłoczony zadaniami niezbędnymi do jej osiągnięcia. Obawiasz się niezadowolenia innych, stawiasz sobie nierealne wymagania (również czasowe) i w efekcie… nie dotrzymujesz deadlineów.
4. Dajesz nieproszone rady.
Jednym z narzędzi sprawowania kontroli, są rady, udzielane nawet w pozornie łagodnym języku (np. „dobry pomysł, ale zwróć uwagę na…”).Dawanie rad innym może być kuszące, zwłaszcza gdy zaczynasz karierę szefa.
5. Masz wrażenie, że ludzie często cię zawodzą.
Może być tak, że doprowadziłeś do sytuacji, gdy nikomu już nie chce się spełniać twoich wyśrubowanych standardów. Po co się starać zadowolić kogoś, kto nigdy zadowolony nie będzie?
6. Nie lubisz zmian. Bardzo.
Ok, nikt nie lubi zmian. Problem w tym, że zmiany się tym nie przejmują i dzieją się same.
Ludzie, którzy mają problem z potrzebą kontroli, szczególnie silnie przeżywają zmiany i zarażają swoim niepokojem innych.
7. Jesteś chronicznie przepracowany.
Oczywiście, że człowiek sukcesu musi na niego zapracować. Jednak łatwo przesadzić, gdy duma z bycia najlepszym napędza do niezwykłych wysiłków.
I to jest właśnie największa nagroda za odpuszczenie kontroli, oddanie władzy i empowerment ludzi: relaks, lepsze samopoczucie i zdrowie.
Na początku mojej kariery menedżerskiej spełniałem wszystkie 7 punktów.