Fot. ©Adobe Stock

„Cześć, szukam pracy. Jakbyś coś wiedział, to daj znać”. – tak pracy NIE szukamy.
Przede wszystkim, jest kolosalna różnica w zależności od tego, czy szukasz pracy, mając pracę, czy jej nie mając, oraz… ile masz lat.

Osoby na początku swojej kariery zawodowej, mogą bez problemu odejść z pracy i zacząć szukać nowej. Nierzadko w zupełnie nowej branży lub formie (np. rozpocząć własną działalność).
Jednak w pewnym wieku zmienia się „fizyka” świata zmiany zawodowej.

Powiedzmy po 45-tce wszystko się zmienia. Stanowiska seniorskie, top-executive nie są obsadzane w wyniku procesów trwających tydzień. Zdarza się, że od decyzji o konieczności zmiany do zatrudnienia mija rok. Nic tu nie dzieje się szybko, procesy trwają długo, decyzje są wieloetapowe.
Zgodnie z zasadą Eisenhowera: rzeczy ważne nie są pilne.

Dlatego, jeśli szukasz dla siebie pracy na wyższym stanowisku, musisz się do tego przygotować. Przygotować dużo wcześniej.

1.
Jeśli nie masz pracy, to nie dzwoń do znajomych z rozpaczliwą prośbą o znalezienie ci pracy. Nikt nie trzyma wolnej posady na wyższe stanowisko w szufladzie. Jedyne co w ten sposób robisz to, demonstrujesz desperację. Jak mówi moja znajoma head-hunterka „desperatów się nie zatrudnia”.
Po prostu.
Lepiej dobrze się przygotuj i nastaw na długi proces zmiany.

2.
Zadbaj o swój network dużo wcześniej.

Dobry network to nie jest liczba kontaktów na LinkedIn. Nie wystarczy wysłać tysiąca zaproszeń do randomowych ludzi i stwierdzić, że robota wykonana.
Network to ludzie, którzy Cię znają i cenią.

Dobry network to sieć ludzi, którym pomogłeś lub możesz pomóc.
Jeśli w danym momencie nie masz pracy to trudniej o ten drugi składnik. Ludzie często traktują innych utylitarnie, nawet jeśli sami tak o sobie wolą nie myśleć.
Pomaganie w ciemno, to podstawa networkingu. (Dawajcie, a będzie wam dane (Łuk. 6:38) lub po angielsku ‘givers gain’).

3.
Success story

Gdziekolwiek jesteś, nadal są w Tobie cechy, które przywiodły cię na dane stanowisko.
Może sam już o nich zapomniałeś, uważasz za banalne lub przez skromność nie chcesz o nich mówić.
W dzisiejszym świecie bratem skromności jest smutek.

Odkurz swoją historię. Przypomnij sobie i ułóż w sensowny storytelling swój sukces zawodowy.
Przyda ci się na spotkaniach networkingowych, na rozmowach o pracę, ale również na LinkedIn.
Daj się znów odkryć, poznać i polubić.

Żaden z tych punktów nie jest szybki, prawda?
Lepiej pochyl się nad nimi już dziś. Zanim będą potrzebne.

A jakie są Twoje pro-tipy networkingowe?