Kiedyś wchodziłem do firmy, robiłem kawę w kuchni i już po 10 min. wiedziałem wszystko.
Teraz czasem po kilku dniach dowiaduję się o ważnych zmianach – usłyszałem niedawno.
Jak zmieniły się spotkania w firmach podczas pandemii?
✔️Zyskały spotkania 121. Jest ich więcej, a wiele firm rozbudowało systemy takich spotkań.
❌Straciły spotkania z innymi zespołami. Jest ich obecnie wyraźnie mniej. To pogłębia zjawisko „silosowości” w organizacjach.
❌Bardzo straciły spotkania towarzyskie, tzw. networking wewnętrzny. Nie ma czasu na poranne newsy przy kawie. Zmniejszył się nieformalny obieg informacji. Teraz dopiero widać, że te firmowe „ploty” mają swoją wartość.
✔️Przybyło spotkań „o niczym”, korpo-nasiadówek. Jeden z moich klientów wprost mówi o zjawisku „video fatigue” – zmęczeniu ciągłymi videokonferencjami.
✔️Jest nieco łatwiej dodzwonić się do stałego klienta i dłużej z nim porozmawiać.
❌Olbrzymim wyzwaniem stał się jednak prospekting. Sztuka przełamywania lodów nigdy nie była łatwa (zwłaszcza w Polsce), ale w sytuacji ograniczonego zaufania do obcych, stała się jeszcze trudniejsza.
❌Spotkania ważnym elementem onboardingu. Tu również #lockdown poczynił szkody. Nowi znacznie wolniej stają się częścią organizacji.